Jakiś czas temu znajoma zadzwoniła i zapytała czy nie zrobiłabym zaproszeń komunijnych dla jej syna za przysłowiową dobrą czekoladę. Jako że łasuch ze mnie paskudny, więc czemu nie :) I tak powstało kilka zaproszeń do wyboru.
Ten blog powstał z myślą o "dziełach" moich i mojego męża, ponieważ to co robimy ciągle gdzieś nam umyka, postanowiłam że to będzie miejsce w którym pozostanie jakiś ślad po naszych nieprzespanych nocach, sklejonych palcach :p, wypadach w plener itp... Oj wiele by opowiadać... Maż z zamiłowania jest majsterkowiczem, fotografem, czasem budowlańcem Ja tworzę kartki, pampersowe niespodzianki itp Robimy to na co w danej chwili mamy zapotrzebowanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za poświęcony nam czas i wszystkie miłe słowa :)